Dziś jest czas na to, aby rozpocząć po raz kolejny serię postów "5 dni do lepszego bloga" w ramach trwającego wyzwania blogowego na blogu Sen Mai - u Uli :)
Marzenia są takie piękne, bo nic nie kosztują. Jednak nie prawda. Marzenia to uwieńczenie ciężkiej pracy, ogromnego zaangażowania i ja jestem jedną z tych osób, które je spełniają. Wiem, ile trzeba pracować żeby spełnić jedno marzenie, a co dopiero kilka. To też czas wyrzeczeń, poświęcenia i masa rezygnacji z wielu rzeczy.
Pytanie na dziś:
"Co bym zrobiła gdybym miała 100 tys. złotych na koncie w banku?"
Ci, którzy mnie znają - znają już doskonale odpowiedź na to pytanie.
Pamiętacie te czasy, gdy mając 5 zł człowiek czuł się taki "bogaty" i miał wrażenie, że może kupić za to wszystko? :) Dla mnie bogactwo to szczęście w sercu, więc jestem bogata, bo każdego dnia to szczęście się powiększa dzięki obecności mojego narzeczonego Ł! :)
Ci, którzy dopiero trafili na ten blog muszą wiedzieć, że 30 tys. złotych przeznaczyłabym na pewno na podróż do wymarzonego Nowego Jorku, a pozostałe 70 tys. złotych wpłaciła do banku.
Pamiętam czasy, gdy wygrałam 200 zł w jednorękiego bandytę mając 9 lat.
Pamiętam czasy, gdy prawie strzeliłam 4 w totka bo w śnie, który miałam przewidziałam liczby, które brały udział w losowaniu akurat tego dnia. W ostatniej chwili jednak zmieniłam liczby i jestem bez czwórki :D
Byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie mogąc po prostu wysiąść z samolotu na lotnisku w Nowym Jorku. Samo to, to już duże szczęście :D :D :D
Do NYC leciałabym już następnego dnia po ogarnięciu wizy i biletów :) Kto wie? :)
Ale życie bez marzeń jest puste i bezwartościowe.
Marzę więc sobie o....o czym? :) Zdjęcia mówią wszystko :)
Załączam Wam kilka fotek znalezionych w necie!
Ja w jakimś tam stopniu mam już spełnione marzenia, niektóre nadal spełniam.
Pozostał mi tylko Nowy Jork :)
Ps. Obserwując jak rozwija się Warszawa, śmieję się, że to taki "Drugi Nowy Jork" :)
Fot. Nina Papiorek
Fot. New York City Feelings
Fot. New York City Feelings
A wiecie że podobny korytarz znajduje się na jednej z uliczek w Gdynii? :) Ta mi się przypomniało :)
Fot. New York City Feelings
Fot. New York City Feelings
Fot. New York City Feelings
A może pięknego dnia odwiedzę cudną Madzię ? :)
A Wy? Marzyliście kiedykolwiek o czymś tak bardzo mocno, jak ja o Nowym Jorku?
Gogusia <3
OdpowiedzUsuńNa pewno sie spotkamy, to Ci moge obiecac :) wolne z pracy dla Ciebie wezme!
Marzenia sie spelniaja, a Ty o NYC mowisz juz od lat i snisz o nim i wierzysz w niego. Jestem przekonana, ze kiedys tu zawitasz :) A moze podroz poslubna do Stanow? Zaliczysz NY i inne fajne miejsca :) Myslcie, myslcie! :)
Pozdrawiam Gosia :*
Magda, Ty wiesz, że bardzo bym chciała i że na głowię stanę żeby tam chociaż przez miesiąc pobyć :) Ciągle sobie marzę że starczy mi pół roku, żeby oblecieć najważniejsze atrakcje :D
OdpowiedzUsuńNa pewno przed moimi 35tymi urodzinami się widzimy! :) Ale liczę, że wcześniej! :*
Wpadnę wieczorkiem na bloga :)